Technowizjonerzy i autorzy fikcji spekulatywnej od dawna rozważają koncepcję w pełni zwirtualizowanego świata — takiego, w którym gracze mogą grać w realistycznej przestrzeni 3D, spędzać czas w wirtualnych miejscach społecznych, a nawet organizować nabożeństwa dla ogromnych zgromadzeń z całego świata.
W 1992 roku autor kilku umysłowo zawiłych powieści science fiction, Neal Stephenson, nadał tej koncepcji nazwę: metaverse. Firmy takie jak Valve, Oculus, a teraz Facebook (przemianowany na Meta) dążyły do tego marzenia z różnym powodzeniem, a w przypadku tej ostatniej, z pewnymi kontrowersjami.
Jednym z ograniczających czynników sukcesu rzeczywistości wirtualnej (VR) była jej dojrzałość technologiczna; jednak wraz z ostatnim rozwojem 5G i metaverse, VR wydaje się podążać podobną ścieżką jak iPhone.
Chociaż nie był pierwszy w swoim rodzaju, flagowy smartfon Apple oferował atrakcyjny i ogólnie użyteczny pakiet dla konsumentów, co uczyniło go sukcesem, zwłaszcza w jego drugiej generacji z obsługą sieci komórkowej 3G. Dążenie do korzystania z danych mobilnych i technologie wdrażane przez główne amerykańskie firmy telekomunikacyjne doprowadziły do powszechności smartfonów.
Podobnie, ostatnie technologie telekomunikacyjne wydają się popychać rzeczywistość wirtualną do rosnącej popularności. Wraz z pojawieniem się 5G, otwiera się zupełnie nowa przepustowość, pozostawiając branżę telekomunikacyjną zastanawiającą się, jaka będzie następna aplikacja, która skorzysta z tej nowej pojemności. Ich odpowiedzią jest metaverse.
Czytaj też: Pinezka Google’a. Co trzeba wiedzieć na temat tej funkcji (treść partnera)
Praktycznie wszystko
Verizon przewiduje przyszłość, w której rzeczywistość wirtualna i rozszerzona (AR) będą tak powszechne, jak teraz smartfony, umożliwione przez ogromny wzrost transferu danych z ogólnokrajowej sieci 5G.
Jak to opisują, metaverse wykracza poza gry i otwiera nowe możliwości, takie jak umożliwienie kupującym buty korzystania z AR do przymierzania pary wirtualnych sneakersów lub kosmetyków przed zakupem prawdziwej rzeczy.
Sztuczka polega na tym, że nie chcą tylko dostarczać doświadczenia; chcą również sprzedawać to doświadczenie. W związku z tym Verizon inwestuje prawdziwe pieniądze, uruchamiając doświadczenia metaverse, takie jak w pełni zwirtualizowany Super Bowl.
I nie są sami. China Mobile uruchomiło w zeszłym roku swoje Mobile Cloud VR, które jest aplikacją do wirtualnej socjalizacji i zakupów wspieraną przez 5G. Ponadto SK Telecom niedawno uruchomiło swoją własną platformę metaverse.
Te firmy widziały zyski, jakie Apple i Google zgarnęły, wykorzystując postępy 3G i 4G, i starają się wyprzedzić wszystkich, stawiając swoje flagi w przestrzeni VR/AR z własnymi aplikacjami.
Jak doświadczyć Metaverse
Wysokiej jakości doświadczenia rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej są dostępne już teraz, ale wiążą się z istotnymi ograniczeniami. Oculus Quest 2 to potężne urządzenie, które kosztuje mniej niż to, co ludzie płacą za telefony komórkowe każdego roku, ale cały ten sprzęt jest zapakowany w niezręczny, ciężki pakiet, który może powodować dyskomfort podczas długotrwałych sesji gry.
Niefortunne Google Glass obiecywało przynieść mapy, kalendarz, pogodę i szereg innych usług rzeczywistości rozszerzonej tuż przed twoimi oczami, gdziekolwiek się udasz. Pomimo interesującej koncepcji, produkt nigdy nie znalazł swojego miejsca, chociaż Google jeszcze się nie poddało.
Wydaje się, że odpowiednia forma doświadczania metaverse jeszcze się nie pojawiła.
Sprawdź: Apple Intelligence dla Chin? Jest problem
Jaka jest prawdziwa wizja?
Niemniej jednak dostawcy 5G, tacy jak SK Telecom, pozostają optymistyczni. Wiceprezes firmy, Cho Ik-hwan, nawet skomentował, że metaverse stanie się ich główną platformą biznesową, gdy będą rozwijać aplikacje pierwszej strony, które mają zająć to, co widzą jako szeroko otwartą przestrzeń.
„Chcemy stworzyć nowy rodzaj systemu ekonomicznego” — powiedział Ik-hwan. „Bardzo gigantyczny, bardzo wirtualny system ekonomiczny”.
Nie jest jasne, jak SK Telecom osiągnie ten cel. Obecnie firma i inne podobne do niej inwestują w rozwój aplikacji VR/AR na smartfony, ale telefon komórkowy z 6-calowym ekranem nie wydaje się atrakcyjną formą doświadczania transcendentalnej przygody w metaverse.
Ponadto koncepcja metaverse jest nadal niejasna i formująca się, a nawet inwestycja Facebooka w wysokości 10 miliardów dolarów jeszcze nie nadała jej kierunku ani zysku.
Podobnie podejście Verizona wydaje się nieukierunkowane, a nawet sprzeczne. Firma obiecuje, że ich doświadczenie metaverse będzie bez ograniczeń, w zdaniu bezpośrednio po stwierdzeniu, że będziesz „zobowiązany przestrzegać zasad i przepisów, tak jak w prawdziwym świecie”.
Tego rodzaju myślenie ujawnia prawdziwe wyzwanie, przed którym stoi telekomunikacja na tym froncie. W tym przedsięwzięciu wychodzą daleko poza swoje istniejące modele biznesowe polegające na stopniowym budowaniu infrastruktury i wkraczają na pole, które wymaga artystycznej kreatywności i dynamizmu.
To pole jest bardziej kompatybilne z mentalnością „działaj szybko i łam zasady” z Doliny Krzemowej, a nawet Facebook walczy z trudnościami.
Sprawdź: Ataki na tożsamości maszyn będą priorytetem dla liderów ds. bezpieczeństwa w 2025 roku